Blog
24 kwietnia 2024
Iluzja kontra prawda. Jak bronić się przed FOMO?
Czym jest FOMO i jakie niesie zagrożenia? Jak zadbać o siebie w świecie zdominowanym przez technologię? O tym psycholog Bartek Karcz.
Skrót FOMO pochodzi z języka angielskiego i oznacza „fear of missing out”, co w dużym uproszczeniu tłumaczy się jako lęk przed odłączeniem, wypadnięciem z obiegu czy utratą poczucia „bycia na bieżąco”. W połowie lat 90. termin pojawił się w publikacji dr. Dana Hermana, specjalisty od strategii marketingowej. Zdefiniował on FOMO jako „obawę przed przegapianiem wszystkich dostępnych możliwości i jednoczesną utratę spodziewanej radości, wynikającą z niekorzystania z tych możliwości”. Z kolei Patrick McGinnis w 2004 roku w artykule opublikowanym w czasopiśmie "Harvard Business Review", opisał to zjawisko jako „nadoptymalizowanie”. Zastosował je, aby opisać fenomen, który zaobserwował wśród studentów korzystających z technologii mobilnych. Przez akronim FOMO opisał uczucie niepokoju, które pojawia się, gdy ktoś czuje się wykluczony lub nieobecny w sytuacjach społecznych.
Pojęcie szybko rozpowszechniły środki masowego przekazu, które wskazywały, że syndrom FOMO potęgują zyskujące na popularności media społecznościowe. Dziennikarze zaczęli podkreślać, że aplikacje służące do wirtualnej komunikacji, nieustannie bombardując informacjami o aktywnościach znajomych i celebrytów, uderzają w samoocenę i dobre samopoczucie użytkowników. Wraz z rozwojem internetu i technologii mobilnych, ludzie na całym świecie są wciąż poddawani bodźcom z zewnątrz, a, co za tym idzie, są narażeni na FOMO.
Statystyki mówią same za siebie. Z raportu z czwartej edycji badania „FOMO 2022. Polacy a lęk przed odłączeniem” wynika, że co czwarta osoba w wieku 35-44 lat, a co trzecia w wieku 15-19 lat, silnie odczuwa lęk przed odłączeniem od sieci. Nie doświadcza go jedynie 6% z nich. Pierwszym krokiem do zrozumienia zjawiska jest rozpoznanie go u siebie.
Pojęcie problematycznego sposobu używania sieci w 2023 roku sformułował zespół badawczy Chatterjee i Rai. Kiedy czujemy, że sięganie po telefon wynika z naszego osamotnienia, z odłączenia, z niebycia w kontakcie, bycia poza informacjami, aktywizuje to w nas przywiązanie. Podstawą naszej relacji jest utrzymywanie bliskości i kiedy tej bliskości nie ma, odczuwamy lęk, który różnie na nas wpływa. Gdy ten lęk zyskuje na sile, możemy doświadczać FOMO.
A w jaki sposób radzić sobie z natłokiem bodźców i informacji, którymi jesteśmy bombardowani w wirtualnej rzeczywistości? Ważne, by zdać sobie sprawę, że media społecznościowe to iluzja. Autentyczne uczucia stoją za relacjami budowanymi w realnym świecie. To tu doświadczamy różnorodnych emocji, wyzwań, sukcesów i porażek, które tworzą nasze prawdziwe doświadczenia, dlatego łatwiej o weryfikację rzeczywistości i o konfrontację z tym, czym jest iluzja. Nie da się ukryć, że bezpośrednie kontakty są często bardziej skomplikowane niż te prezentowane w mediach społecznościowych, a relacje budowane na zaufaniu, zrozumieniu i empatii, mają kluczowy wpływ na nasz dobrostan psychiczny. Choć media społecznościowe mogą być użyteczne jako narzędzie do komunikacji, nie powinniśmy traktować ich jako miernika naszej wartości czy szczęścia. Ważne jest, abyśmy zdawali sobie sprawę z iluzorycznego charakteru przedstawionych tam relacji i pamiętali o wartości autentycznych związków, które budujemy w świecie rzeczywistym. To one dają nam prawdziwe poczucie przynależności i wzajemnego zrozumienia.