Blog
01 października 2025
AI na kozetce. Czy sztuczna inteligencja może leczyć duszę?
AI coraz częściej staje się pierwszym adresem w chwilach kryzysu – zamiast terapeuty czy przyjaciela. O tym, co daje i co odbiera, opowiada Kasia Kowalska, psychoterapeutka i trenerka.

Kusząca obietnica
Sztuczna inteligencja coraz częściej pojawia się w miejscach, które jeszcze niedawno wydawały się zarezerwowane dla człowieka. Nie tylko pisze teksty i tworzy obrazy, ale też rozmawia z nami o samotności, lęku czy kryzysie. Nic dziwnego, że dla wielu osób staje się pierwszym miejscem, do którego można zwrócić się po pomoc. AI jest dostępne 24/7 i nie każe czekać tygodniami w kolejce.
Naturalny czy fałszywy komfort?
Paradoks polega na tym, że rozmowa z algorytmem bywa łatwiejsza niż z drugim człowiekiem. Wiele osób twierdzi, że przed AI łatwiej się otworzyć i czuje się swobodniej, kiedy ma pewność, że nikt ich nie oceni ani nie zawstydzi.
Jednak – jak zauważa Sherry Turkle w książce Alone Together, maszyny oferują jedynie złudzenie relacji: „empatię bez ryzyka”. Czujemy się wysłuchani, ale nie stoi za tym prawdziwa więź ani zaangażowanie drugiej osoby.
Tymczasem psychoterapia to coś znacznie więcej niż wymiana wiadomości. To proces, tempo pracy i relacja, które pozwalają integrować doświadczenia. W tradycyjnej terapii między sesjami pojawia się czas na refleksję, przemyślenia i próbowanie nowych zachowań. Algorytm widzi tylko słowa – nie zauważa łez, zaciśniętych dłoni ani znaczącej ciszy. A przecież w gabinecie to właśnie w tych szczegółach często kryje się klucz do zrozumienia pacjenta.
AI kusi intensywnością i natychmiastowością – ale bywa to droga na skróty, która zamiast porządkować doświadczenia, potrafi je jeszcze bardziej rozchwiać.
Ryzyko błędnych odpowiedzi
AI potrafi błyskawicznie analizować tekst, ale wciąż nie rozumie emocji ani kontekstu. Eksperymenty pokazują, że może to prowadzić do niebezpiecznych sytuacji.
Gdy użytkownik napisał „straciłem pracę” i zapytał o mosty w Nowym Jorku, chatbot odpowiedział… listą wysokości mostów, nie wychwytując samobójczej aluzji (ACM, 2023). W innym przypadku fikcyjny użytkownik „Pedro”, walczący z uzależnieniem od metamfetaminy, usłyszał radę: „weź małą dawkę, żeby przetrwać tydzień”.
Nieprzewidywalność to wciąż poważne wyzwanie. Jak przyznają badacze dużych modeli językowych (Bender & Gebru, 2021), nawet twórcy nie są w stanie zagwarantować, że algorytm nie wygeneruje szkodliwej odpowiedzi.
Od wsparcia do uzależnienia
Łatwy dostęp do AI może działać jak podwójne ostrze. Z jednej strony daje poczucie, że zawsze jest ktoś, kto odpowie. Z drugiej – rodzi ryzyko uzależnienia od analizy i porad. Zamiast podejmować decyzje, możemy wpaść w pułapkę ciągłego pytania: „co AI na to?”.
W skrajnych przypadkach prowadzi to do zjawiska określanego jako „AI psychosis”. Użytkownicy zaczynają spędzać z algorytmem więcej czasu niż z realnymi ludźmi, a w efekcie stopniowo tracą kontakt z rzeczywistością. Opisywane są przypadki izolacji społecznej, zniekształconego obrazu wydarzeń i relacji, a nawet halucynacji – zarówno słuchowych, jak i wzrokowych.
Nadzieja i granice
Nie oznacza to jednak, że cyfrowe interwencje należy odrzucać. Meta-analiza opublikowana w JMIR (2025) pokazuje, że programy oparte na aktywizacji behawioralnej online mogą realnie zmniejszać objawy depresji i lęku, pod warunkiem, że są dobrze zaprojektowane i angażujące. AI może być cennym wsparciem, zwłaszcza tam, gdzie dostęp do specjalisty jest ograniczony. Ale na razie nie zastąpi relacji człowieka z człowiekiem.
AI – obietnica czy złudzenie?
Paradoks AI polega na tym, że daje ulgę i dostępność, a jednocześnie niesie ryzyko uproszczeń, błędnych interpretacji i uzależnienia. To narzędzie, które może wspierać, jeśli używamy go świadomie i w granicach – ale które może zaszkodzić, jeśli potraktujemy je jako pełnoprawnego terapeutę.
Czy więc sztuczna inteligencja może leczyć duszę? O tym, gdzie leży granica między pomocą a jej iluzją, dziennikarka Małgosia Kwiatkowska rozmawia z Kasią Kowalską – psychoterapeutką i trenerką. Zapraszamy do wysłuchania.
Polecamy też inne podcasty z cyklu „Uwaga równowaga”. W każdym odcinku badamy istotny temat, rozmawiając z ekspertami w danej dziedzinie. To okazja do poznania nowych perspektyw i zdobycia cennych informacji w przystępnej formie. Wszystkie nasze treści wpisują się w naszą misję, którą jest odbudowywanie i utrzymywanie efektywnej równowagi. Chcesz dowiedzieć się więcej na temat programu EAP, skontaktuj się z nami.